REMONT – Krok 3: Korytarz

Elementem łączącym wszystkie pomieszczenia jest korytarz, którego wcale nie można pominąć w naszej wyliczance. Tutaj połączyliśmy nasze ulubione kolory, czyli uwaga, uwaga: BIEL + SZAROŚĆ + CZERŃ. Pozostaliśmy jednak w industrialnym klimacie ;)

Idąc od sufitu do podłogi:

3,30 m – 1,60 m 

Zanim pokryliśmy ściany farbą akrylową, należało odpylić je odkurzaczem oraz dwukrotnie zagruntować. Dopiero tak przygotowana powierzchnia była gotowa na dwie warstwy białej farby.

1,60 m – 0, 10 m 

To mieszanka dwóch emalii olejnych – białej i kropelki szarej dała śliczny, delikatny odcień szarości, który BARDZO nam się podoba! Pamiętajcie jednak o tym, że jakichkolwiek kolorów nie łączylibyście, trzeba je bardzo starannie wymieszać. Przy malowaniu lamperii zaczęliśmy od oczyszczenia powierzchni z brudu, po czym przyszła kolej na zmatowienie ściany papierem ściernym. Proporcje barw były precyzyjnie odmierzone… „na oko“. Jedna warstwa = świat i ludzie!

0,10 m – 0,00 m + inne

Czarna emalia akrylowa na kamienne cokoły, rury i stolarkę drzwiową. Tak jak poprzednio malowanie zaczęliśmy od oczyszczenia i zmatowienia. Użyliśmy do tego zarówno papieru ściernego, jak i benzyny ekstrakcyjnej. Wystarczyła jedna warstwa i gotowe!

Jedynym, dodatkowym elementem w korytarzu jest duża roślinka w naszej doniczce, która przytrzymuje drzwi, gdy chcemy wpuścić do środka więcej świeżego powietrza z zewnątrz. Choć jest to korytarz, to wybraliśmy taką, która lubi dużo światła – drzwi na podwórko otwieramy właściwie codziennie. Panie i Panowie, nasz ukochany fikus.

To już ostatni wpis dotyczący zaplecza. Pokazaliśmy Wam kuchnię i łazienkę, ostatnio pojawiła się też garść informacji o pracowni. Najwyższy czas pochwalić się najważniejszą częścią całego przedsięwzięcia – sklepem! Wprowadziliśmy tam podział na część biurową i część sprzedażową. O tej pierwszej napiszemy już jutro, o drugiej, ostatniej – w piątek. A później to już tylko nowości!


 

The corridors are what connects all of the rooms in FOR.REST workshop – like in every other place, right? We’ve mixed here our favourite colours. Which ones? Guess… WHITE + GREY + BLACK ! We wantd to keep it industrial. The only extra element here is Mr. Rubber Plant.

That was the last post about  our lovely backstage. You have already seen FOR.REST’s kitchen and bathroom and the workshop. Now, it’s time to talk about the shop area. After that, we have some news for you. Stay tuned!

Continue Reading

Pracownia

Równie ważne co poprzednie miejsce w lokalu, jeśli nie najważniejsze… To tutaj wypalamy i pakujemy wszystkie produkty, które później idą do Was w Świat! Pracownia, bo o niej mowa ma ok. 15 m2 powierzchni, 3 metry wysokości i 4 okna. Wydaje się sporo, prawda? Szkoda tylko, że są one w wersji XXS!

Tutaj nie było dylematów co do koloru ścian – walczyłam o każdą formę rozjaśniania tego wnętrza, jaka tylko była możliwa – BIAŁO!

Użyliśmy zatem białej farby akrylowej oraz białej emalii olejno-ftalowej. Ta druga idealnie nadaje się do wszystkich pomieszczeń przemysłowych i warsztatowych. Dobrze odbija światło, a także doskonale zmywa się z niej brud – nawet ten największy! O fenomenalnym kryciu chyba nie muszę już zapewniać? Ponieważ trochę mi jej zostało, dałam ją rodzicom, którzy odświeżyli sobie zejście do piwnicy w naszym rodzinnym domu. Mama jest zachwycona efektem, a tata faktem, że tylko raz machnął wałkiem – kryło jak marzenie! No i wydajność farby pierwsza klasa. Pamiętajcie jednak o dobrym przygotowaniu podłoża – czyszczenie, zagruntowanie, a w przypadku istniejącej już lamperii zmatowienie papierem ściernym!

OKAY, ŚCIANY MAMY. TERAZ CZAS NA MEBLE! 

Czego potrzebujemy?

o DUŻY REGAŁ, który pomieści wszystkie kartony, stretche, taśmy, tektury, papiery pakowe i gotowe produkty, czekające na swoich nowych właścicieli. Regał zrobił mój tato ze stalowych kątowników z odzysku oraz półek skręconych ze starych desek, które mieliśmy w garażu. Trzeba było je zeszlifować, pociąć i skręcić – trochę zabawy, zszargane nerwy (takie życie perfekcjonisty… ;)) ale koszty żadne! Tatuś spisał się na 6+!

 

o DWUSTRONNY STÓŁ NA MIARĘ wykonany ze sklejki na 2 koziołkach (takich samych jak te, które są pod stołem biurowym, czyli z możliwością regulacji wysokości). Tutaj akurat naprawdę ważna jest odpowiednia wysokość blatu, bo przy całym dniu pakowania na stojąco trzeba pamiętać o prostej postawie! Dodatkowa półka z uchwytem na ręczniki pozwala na szybkie rozwijanie papieru do pakowania, a koszyk ze sznurkiem jutowym sprawia, że sznurek rozwija nam się właściwie sam.

o DODATKOWY REGAŁ – miejsce na drukarkę, papiery, dokumenty, wzorniki, kable i inne szpeje. Regał IVAR jest niesamowicie pojemny, a drewno, z którego jest wykonany, ociepla białe, choć wciąż dość ciemne i ponure pomieszczenie.

o REGAŁ SUSZARNIA + PIEC – metalowy regał to miejsce na wypoczynek dla zgrzanych zwierzaków, które dopiero co opuściły piec. My wypalamy tylko rysunki, nie samą ceramikę dlatego regał może być metalowy np. HYLLIS. W innym wypadku konieczny byłby regał drewniany!

o DODATKOWY STÓŁ (PRODUKCJA) – tutaj będziemy szlifować deski kuchenne, no i rozlewać oleje do ich konserwacji, oczywiście. Jednym słowem SPA dla naszych drewnianych zwierzaków, bo o nie też trzeba zadbać!

NO I JAK? CO SĄDZICIE O TYCH ROZWIĄZANIACH? JAK WY URZĄDZILIBYŚCIE WASZ WARSZTAT DO PRACY? 


I would say, it’s the most important place in FOR.REST.  This is here where we pack FOR.REST products to send them to the World!

The room’s originally quite dark, so we did our best to make it as bright as possible. How do you like the final result? What are your impressions?

What do we have here?

  • Huge bookcase, but not for books, not in the least ;)
  • “Two-side” table for packing your orders
  • An extra bookcase for the most (and not so much) important stuff
  • A bookcase made of metal and a furnace
  • Smaller, white table – we’ll polish your cutting boards on it

So? How is it? We would love to know your opinion!

Continue Reading

REMONT – Urządzanie łazienki

Ten wpis będzie chyba najkrótszy, ale co tu dużo pisać? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia PRZED i PO. Efekt mówi sam za siebie! Łazienka wyjątkowo nie jest cała w bieli, chociaż biel kojarzy się z czystością, a czysta łazienka to fundament sukcesu. Tutaj wyjątkowo postawiłam na ciemnoszare kafelki, czarne rury i białą armaturę. Satysfakcja po zamalowaniu różowo-beżowych płytek była ogromna. Po pierwsze ten sposób okazał się niezwykle szybki i stosunkowo czysty (kucie kafli to remont przez duże R), a po drugie efekt zaskoczył dosłownie każdego.

Do tego prostokątna, mała umywalka, a na niej chromowana bateria z odpływem. Pod umywalką umieściliśmy prostą, białą szafkę z dwiema szufladami mieszczącymi najpotrzebniejsze łazienkowe gadżety, kilka dodatków i voilà! Gotowe!

  1. DOZOWNIK NA MYDŁO, 2. BATERIA, 3. UMYWALKA, 4. LAMPA, 5. SZAFKA POD UMYWALKĘ, 6. SZCZOTKA TOALETOWA

JAK PODOBA WAM SIĘ METAMORFOZA? ZASTANAWIALIŚCIE SIĘ KIEDYŚ NAD ODŚWIEŻENIEM ŁAZIENKI MALUJĄC TYLKO KAFELKI? 


 

This is officially The Shortest Blog Post Ever. The bathroom. Just look at it! Isn’t it lovely? Surprisingly, I did not choose “all-white-everything-option”. Dark grey tiles look SO good – it’s unbelievable. But that’s not the most satisfying part. You can only imagine how proud I was after hiding this awful pink (Don’t get me wrong: I love pink colour, but not in this shade!) under the paint. It was so easy to do! This way of little makeover is relatively clean and really cheap. We’re highly recommending.

Do you like it? Would you try it at home? Give us know :)

Continue Reading